Report Karu__'s Profile

Any work worthy of his hire !

Yeah I was thinking of commissioning you for a new one recently, I'll probably do so in not too long :3 Your artworks on twitter keep getting better ! :)

its cool! I like it

whats your profile piccture from?

Heeey~
It's been ages lol
Glad you remember me, thank you for accepting me :)
Well, some things can't be helped, it's not a tragedy haha
Anyway, how are you? :)

Dzięki za życzenia! W sumie w robocie mam teraz różnie, wczoraj znowu uporałem się z Seatem :D Dzisiaj robię sobie dzień wolnego, trzeba w końcu odezwać się do ludzi na święta :D Z tego też powodu, życzę Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku, oby obfitował on w jak najwięcej pozytywnych zrządzeń losu. Jak dobrze pójdzie, to może nawet zaczniemy w końcu wieszać polityków i biurokratów :D

Hah, jakbym zarabiał więcej, to pewnie kupiłbym ci na święta czy coś :D A skoro o prezentach mowa, dziś kupiłem sobie w Game Overze kubek z Prey. I jak zawsze, z moim szczęściem, musiało się ucho potłuc w transporcie. Sklepu nie winię, to opakowanie producent wybrał fatalne. Kartonik, w którym jest tyle wolnego miejsca, że kubek lata sobie luzem. Ech, jak nie scam i użeranie się ze złodziejami z banku, to to.

Hah, Cyberpunk pewnie zajmie ludziom ponad miesiąc, a tu jeszcze tyle gier :D Osobiście nie narzekam, 2019 był dla mnie trochę nudnawy pod kątem gier. To, co tam wyszło najlepsze było w sumie OK i nic więcej. Ani Sekiro, ani RE 2 Remake jakoś tyłka mi nie urwały. Chyba, że patrzymy na Switcha, bo Astral Chain pozamiatało równo :D

Hmm, JoJo brzmi spoko, jakbym miał własne mieszkanie (i pokój), to pewnie zacząłbym kupować. Onomatopeje zostawiłbym jak są, nie ma sensu wydziwiać, a i tak są już tak znane, że brak ORA ORA ORA każdy by odczuł. I nawet Speedwagon robi pod siebie. Kimetsu no Yaiba to też spoko wybór, też pewnie bym kupował.

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! :D Życzę szczęścia w życiu zawodowym, determinacji do pięcia się wyżej, no i pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy. Nie dość, że ceny windują, to przyszły rok już zapowiada się na niezłą lawinę premier, więc sprawa jest oczywista. No i zdrowia, szczególnie tego psychicznego w dzisiejszych czasach :D

Tell me about it, rzygać mi się chce, jak czytam, że pracodawcy już biadolą, że 2600 złotych miesięcznie to za dużo i szykują się masowe zwolnienia. Przecież to nawet nie są duże pieniądze, do k*rwy nędzy. Jak mówiłeś, Piku ma chociaż taką przewagę, że bierze honoraria w dolarach, a do tego za jakiś czas będzie mógł zacząć cenić się wyżej. A skoro o cenach mowa, niedawno Artgerm sprzedał na aukcji swój fanart Kocho z Kimetsu no Yaiba za 1200 dolarów. Taki to ma życie :D ...no i talent.

Yup, inna sprawa, że wciąż jesteśmy na poziomie, gdzie pojedyncza sztuczna kończyna wciąż jest kosztownym prototypem. A szkoda, bo faktycznie moglibyśmy już teraz zajść na tym polu dalej, niż większości osób się wydaje. No ale wiadomo, po co robić za duży luksus, jak niemieccy studenci wynaleźli środek do regeneracji zębów, to nikt nie chciał dopuścić go do masowej produkcji i sprzedaży, bo w końcu zarobki dentystów są ważniejsze od zdrowia publiki. Ech.

Fallout 76 nawet teraz zbiera żniwa, bo Bethesda znowu zbanowała graczy, którzy chcieli autentycznie naprawić grę :D Niech robią tak dalej, pokażą tylko, że zależy im na odbiorcach tak samo, jak Blizzardowi czy Google.
Death Stranding, z tego co widzę, wywołuje mocno skrajne emocje :D Osobiście sobie odpuszczę, z nowości będę musiał tylko Star Wars: The Fallen Order odbębnić, na ten moment. A Sony coraz mocniej stawia na PS5, teraz zaczęli zbierać od ludzi opinie na temat ich konsol, żeby tylko jakoś dopracować tę nowość. A ja, jak zwykle, nie mogę przywyknąć i ciągle się dziwię, po co nam już teraz nowa generacja. Taki ze mnie boomer :D Tak czy inaczej, daj znać, jak tam się nowy twór Kojimy sprawdził :D

Ta topka na MALu w ogóle się zmienia? :D Widzę tylko, że jeden sezon Attack on Titan jest zamieniany na następny :D Postaci w sumie nic już chyba nie zmieni, chociaż jakaś nowa twarz już by się przydała od dawna :D Aż mi się przypomniało, jak kilka lat temu wszyscy na tej stronie jarali się tym teledyskiem, Shelter to się chyba nazywało. Nie pamiętam tylko, czy dostał się do topki.

Kimetsu no Yaiba było bardzo dobre, chociaż wydawało mi się, że z przybyciem Zenitsu i Inosuke seria trochę osłabła. To komediowe darcie japy i ganianie w kółko zawsze działało mi na nerwy, bez względu na serię. Trochę boję się też o późniejsze odcinki, bo ta cała elita łowców demonów pełna wariatów i dwunastka (a może raczej szóstka) Muzana w każdej chwili mogą wyskoczyć z power levelami z dupy i dostaniemy nowego Bleacha. CG faktycznie było niepotrzebne w wielu momentach, chociaż sama kreska była naprawdę solidna. Niech ubiją Zenitsu i zastąpią go jakimś ekwiwalentem Killuy z HxH i seria będzie lepsza :D Albo przynajmniej niech uśpią go na stałe, żeby trzymał się swojej "fachowej" persony, bo naprawdę dobrze patrzyło się na jego walki w tej formie. Generalnie cholernie dobre anime, tylko boję się, żeby potem całość nie zmieniła się w typowego Shounena. Może też sięgnę po mangę, nie wiem tylko, czy nie olać pierwszych rozdziałów i nie zabrać się od razu za arc z pociągiem. Adaptacja wydaje się być w 100% wierna pierwowzorowi, z tego co ludzie mówią, więc powtórkę z rozrywki sobie odpuszczę.

Oof, wybacz, że dopiero teraz odpisuję, ale mam ostatnio sporo życiowego gówna do ogarnięcia. Wpadłem wczoraj, ale sił starczyło mi tylko na odpisanie na jedną wiadomość.

Na art block jeszcze chyba trochę wcześnie :D Póki zdobywa renomę i doświadczenie, raczej nie zejdzie mu wewnętrzny zapał. Gorzej, jak już wejdziesz na ten jeden poziom i będziesz się na nim trzymać. Mnie na ogół coś takiego dopada po 9 miesiącach klepania o tym samym, potem odbija się to na reszcie tekstów. Na ogół dłuższa przerwa i możliwość napisania o nowym temacie pomagają. Z dofinansowaniem faktycznie nie jest trudno, trzeba tylko patrzeć w sieci, kiedy Unia robi się hojna, bo mają okresy, gdzie młodzi przedsiębiorcy mogą się zgłaszać po forsę. Mówię tu o Unii, bo Urząd Pracy przyznaje dotacje tylko wtedy, gdyby Piku od roku był zarejestrowany jako bezrobotny i nie przyjmował w tym czasie żadnej oferty. Unia przyznaje forsę osobom przed trzydziestką, które nie pracują, ani się nie uczą. W sumie sama ilość pieniędzy też jest niezła, w porównaniu z Urzędem Pracy (40k od Unii, jakieś 26k z Urzędu), więc krzesłem nie będziecie się już dzielić :D

Hah, u mnie z kolei liceum było tym samym co gimnazjum, tylko z jeszcze bardziej zakompleksionymi nauczycielami i zaćpaną klasą :D
No właśnie technologia jest tu ogromnym problemem, bo wieki miną, zanim mechaniczne ciała zaczną wyglądać jak designy Redjuice'a w Live Action :D Pierwsze modele z pewnością będą mało estetyczne, ale nawet taka puszka jak u RoboCopa to lepsze wyjście dla sparaliżowanych, niż bycie warzywem lub jazda na wózku. A jak rząd będzie jeszcze chciał patrzeć moimi oczami to już w ogóle będzie wesoło. Taka technologia będzie wymagać praktycznie nowych praw, pisanych od nowa. ...właśnie się zorientowałem, ilu gości po trzydziestce latałoby po ulicach jako bohaterki z Nekopary. Nic, tylko chować odświeżacze powietrza.
Chyba wszystkie odchyły już tak mają, nekrofil też będzie się bronić, że chromoli się tylko z trupami w wieku 18+, więc lolicony są gorsze :D Może czas, aby furasy i fani loli zrobili jakąś ustawkę i raz a dobrze zakończyli odwieczny konflikt? :D

Spoko, w The Outer Worlds w sumie nie grałem sporo, bo przez ostatnie problemy nie mogę się skupić na bardziej złożonych RPG, ale gra faktycznie jest bardzo dobra. Zabawnie napisana, z możliwością zakończenia questów na różne sposoby i z całkiem solidnym systemem rozwoju postaci. Obsidian pokazało Bethesdzie, jak się robi takie gry :D A tych zakazanych imion nie widziałem, chociaż lista brzmi kuriozalnie :D Wiesz, może osoba, która sporządziła listę, ma IQ 300 i przyszłościowe podejście do polszczyzny. Idąc logiką gościa, "Kurewka" to wciąż obraza dla bab, a stara dobra "kurwa", to w sumie niewinny przecinek lub oznaka silnej emocji :D
Ano, Sony mówiło, że rezygnuje z ekskluzywów na rzecz PC i mobile, ponieważ z tego są większe hajsy. Death Stranding dalej nie ufam, w sumie na ten moment tylko jeden z moich znajomych to ogrywał, ale szykuje nam się raczej walking simulator z oryginalnym trybem łączenia świata z światami innych graczy, gdzie wszystko co postawisz, pojawi się też i u nich. W sumie łamie to ostro grę, bo podczas walk z bossami zawsze masz kupę silnych broni, pozostawionych przez innych :D

A w sumie o Arcueid nawet zapomniałem :D Przynajmniej teraz odbębnił jeszcze Touhou, więc odhaczamy powoli wszystkie essentiale :D
Welp, widziałem ostatnio, że znajomy już dropnął Immortala. Zgaduję, że nawet na półmetku tytuł wciąż nie zachwyca? Chaotyczna reżyseria czasem może się zdarzyć (10 odcinek Kimetsu no Yaiba miał z tym problem), ale jeśli każdy odcinek tak wygląda, to nie jest dobrze. Pozostaje tylko pytanie, czy seria jest gorsza, niż ostatnia adaptacja Berserka :D

Nie zapominaj też o Soundtracku do AoT :D Te wszystkie asspulle faktycznie irytują, w sumie zacząłem je kompletnie ignorować i tylko czekam za każdym razem, jak zamknie się wątek. W sumie jesteśmy już niby w końcówce, a nawet nie wybudzili jeszcze Annie, więc albo "ostatni arc" nie jest ostatni, albo będzie wszystko robione na jedno kopyto jak w Gantz. No ale jak w studiu mają taki mobbing, to się nie dziwię, że ani anime, ani manga nie mogą iść dalej bez potknięć :D

Haha, teksty niestety są na zaplecze, czyli jakieś tam poboczne strony promocyjne :D Dowiedziałem się chociaż, że z kiełbas można robić muffinki. Jutro pewnie zacznę pracować nad tym zleceniem, dziś jeszcze kończę zlecenia o profilach LED. Z tym układaniem to w sumie tak po części, z jednej strony spoko, z drugiej - bez ojca nie byłoby mnie stać na nic z obecnymi zarobkami. Raz wyciągnąłem trzy koła, teraz wynagrodzenie oscyluje gdzieś w granicach 1200 złotych. Piku pobije mnie mega szybko, na ten moment. Widziałem jego ostatnie dwie prace i, cytując każdego antagonistę Shounenów ever, "I didn't know he was this powerful" :D Ceny może spokojnie podnieść w niedalekiej przyszłości, nawet zaczynając od tych 20 dolarów wzwyż :D

Welp, brzmi jak algorytm w aktywnościach na PSN, gdzie nawet "schoolgirl" czy "wholesome" ci ocenzurują :D
Hah, w sumie sam nie wiem, co było gorsze - podstawówka czy liceum :D Chrzanić podatki, nigdy nie wróciłbym do tamtych czasów :D
Ilość furry to w dużej mierze zasługa wszelkich kreskówek i gier ze zwierzętami (przy których napalone furasy też czasem maczały palce) -> Chyba znam jednego :D Wydaje mi się, że to jedna z tych rzeczy, które trafiły do nas z internetem. A że wilki wyglądają spoko i są charyzmatyczne, pewnie wiele młodych osób uznało, że taki antropomorfizm pomógłby im opuścić standardowe, nudne życie. Sporo furasów tłumaczy się właśnie dobieraniem sobie furson właśnie ze względu na hobby lub charakter. W sumie wiele osób pewnie chciałoby się jakoś zmienić, sam nie ukrywam, że chętnie przeniósłbym mózg do mechanicznego ciała, najlepiej kobiecego (z głosem Danny'ego DeVito), ale furasy to już w ogóle wyższa szkoła jazdy :D W sumie z takich tytułów z dzieciństwa to przypomina mi się zaraz Król Lew. Teraz, właśnie z powodu furfagów, to nawet nie mogę patrzeć na ten film bez mentalnego pokazu slajdów z DeviantART :D W końcu wyobrażenie wilków przez furry nie odbiega od stereotypowych cech nadawanych lwom, więc pewnie niektóre wartości zakorzeniły się u ludzi, ale słowiańska kultura jednak zamieniła samą formę na wilka. Swoją drogą, słyszałeś o takim znanym furasie z Twittera, jak KeroTheWolf? Ten gość to dopiero miał nasrane we łbie, pamiętam, jak tweetował, że skoro jego nowy szczeniak się do niego łasi, to oznacza to, że prosi o seks. I pewnie uznaliby go za edgy świra, gdyby nie to, że potem sfilmował się, jak gwałci swojego psa. Welp.

Hah, a skoro o nieliniowych FPS-ach mowa, będziecie może ogrywać The Outer Worlds? Na początku olałem to, myśląc, że to klon Borderlands, ale recenzje jednak pokazują, że "Obsidian does what Bethsdain't" czy coś :D Miałem w sumie Fallout 4 ogrywać na dniach, ale im więcej czytam o The Outer Worlds, tym bardziej myślę nad zakupem.

Pewnie chodziło mu o bycie fajnym i rozgłos :D Sam też sporo wymyślałem sekretów w grach za dzieciaka, żeby tylko mieć coś ciekawego do powiedzenia na podwórku :D Na internecie jednak nie publikowałem, w gimnazjum już mi przeszło :D

Aż dziw, że Piku jeszcze nie dostał (chyba) zlecenia na żadną z bohaterek z FGO :D Ale będzie jeszcze czas, patrząc na popularność tego tytułu, będziemy pewnie go oglądać jeszcze ze dwa lata przynajmniej.
Cholera, ten Opening faktycznie jest klasą samą w sobie. Dawno się tak nie uchachałem, czytając napisy :D "Wow..." Put your grasses on, nothin' will be won, może jakość serii przyjdzie z czasem :D Chociaż spodziewam się chwiejności do samego końca, jeśli studio się nie wyrobi w temacie.

Najlepszy tytuł tej dekady? Chyba zagłosowałbym za adaptacją HxH z 2011, chociaż Attack on Titan, bądź co bądź, też wręcz ocieka jakością. ...nah, zostanę już przy HxH, tak się powinno robić adaptacje :D

Ech, znam ten ból, półtora miesiąca temu laptop mi się zresetował podczas pisania tekstu dla klienta. Myślałem, że dostanę białej gorączki. Ale przynajmniej moja "renoma" się polepsza, bo po SEAT przyszła pora na Morliny :D Aż serce rośnie, jak się pisze dla takich klientów. Chociaż do Pikulca i tak się nie umywam, nie mam nawet praw autorskich do moich tekstów :D

Nie mówiąc już o search banach bo te to bardzo łatwo dostać, chyba nawet Piku miał przez jakiś czas. -> Szukanie inspiracji w mrocznych zakątkach internetu? :>
Hah, aż mi przypomniałeś moją lekcję plastyki, mieliśmy narysować reklamę czegokolwiek. Narysowałem budynek ze zwisającymi z niego ciałami, obok ze studni wyłazi dziewczynka z The Ring, a na górze podpis: "Szkoła Podstawowa 34 - zabijemy was!" :D Nauczycielka popatrzyła, po czym kazała mi narysować co innego, bo "taka reklama odstrasza" :D Nie wiem, skąd miałem taki pomysł, pewnie przez to, że miałem chandrę na szkołę :D
Incase? Z tego co widzę, to chyba będę w tej samej drużynie co ty - rysować potrafi, ale też do mnie nie trafia. A wilki to widziałem w polskich pracach już od czasów DA, faktycznie sporo tego jest. Wtedy to jeszcze się nie wiedziało, czym są furasy :D Wszyscy byli zbyt zajęci pytaniem każdego, czy ma MySpace :D

Yup, jeszcze raz gratulacje. Dragon's Crown jest prostszy, ale do bólu wtórny i oparty na grindzie, gdzie kilka poziomów będziesz przechodzić kilka razy. Ale w Multi jest pewnie przyjemniej. Oof, u mnie dalej jedyną Zeldą w jaką grałem jest Okami :D Ale planuję wkrótce kupić Switcha, więc nadgonię z zaległościami. W sumie strasznie ciągnie mnie do Twilight Princess, zawsze intrygowały mnie poważniejsze tytuły od Nintendo (chociaż samą konsolę chcę kupić dla Metroid Prime :D).

Hah, pamiętam, że sporo zagrywałem się w Lego Racers za dzieciaka. Dla mnie mordęgą było z kolei granie w Silent Hill, legendy o Ambulance Ending, gdzie podobno można było jeździć karetką po mieście, to już chyba klasyka :D Samo czytanie posta, z tymi wszystkimi błędami, to czysta nostalgia :D Albo sekrety z MGS 2 - zapukaj w szafkę po pokonaniu Olgi 100 razy, żeby grać jako Cyborg Ninja. No i zapewnienia, że "to na 100% fakt, tylko nie wychodzi za każdym razem, bo trik wymaga timingu i szczęścia" :D

W sumie racja, Rei i Asuka mogą dalej spokojnie rywalizować z bohaterkami z Fate/Grand Order, bo z tego tytułu też mamy zalew artów :D Ja dalej trzymam się obozu fanów Asuki, Rei bardziej polubiłem po latach, ale ma za krótkie włosy. *śmiech*
Hah, możesz dopisać mnie do listy tych znajomych, bo seria jest kapitalna. Oby Ufotable dalej robiło jeszcze sequele, bo jakby mieli wyskoczyć z jajami, jak przy One-Punch Manie, to bym się chyba załamał. Póki co nadchodzi film, pewnie za rok lub dwa zrobią drugą serię. Nie wiem w sumie, jak daleko zabrnęła obecnie manga. Generalnie też oglądam powoli, dwa odcinki dziennie to moja nowa norma :D
Jak tam adaptacja Ostrza Nieśmiertelnego, tak w ogóle?

Auć, nie wiedziałem, że na Pixiv siedzi tylu loliconów. W sumie nie byłem nigdy większym entuzjastą prac FSa, ale fakt, gość pewnie już od jakiegoś czasu budzi sąsiadów nowym Lamborghini czy coś :D Japończycy w sumie bardzo poważnie podchodzą do kwestii rysowania, pewnie ich kultura już tak tam ma. Generalnie fajna sprawa, zawsze jakaś motywacja dla ludzi, żeby coś tam robić ze swoim hobby, zamiast trząść się, czy po studiach artystycznych czeka ich godziwe życie, czy może bezrobocie i zmarnowanie kilku lat. Tym bardziej cieszy mnie, że Piku znowu odpalił commissiony, po jego ostatniej pracy widzę, że postępy robi mocarne :D

A, faktycznie sobie teraz przypominam, że Vanillaware zmienili nieco rozgrywkę na przystępniejszą. Niemniej trauma z mojej strony dalej pozostaje i nawet nogi Velvet tego nie zmienią :D

Hah, w sumie gościa rozgryzłeś, bo eskapizm to w jego wypadku nie było dostateczne słowo :D Aż mi przypomniałeś o tych pierwszych stronach z cheatami i sekretami, na których każdy umieszczał co chciał. Pamiętam, ile się nalatałem z kafejki internetowej do domu, żeby tylko przetestować te wszystkie bzdury w Pokemon Ruby :D

Ano niestety, chyba nawet Zero Two z Franxx ma dalej większe branie niż dziołchy z Kakegurui. Chociaż patrząc na NBA 2K20 i jego ekstremalny hazard, można by w sumie stwierdzić, że seria doczekała się równie poronionego Spin-Offu :D
Brzmi nieźle, dość mam już tego całego schematu z boginiami przyzywającymi japońskich nastolatków "przez pomyłkę". Ten jeden raz mogłyby przyzwać bandę gopników, skoro mają problemy z goblinami i innymi istotami które nie są odporne na słowiański wpier...dziel. Ja za to zacząłem dziś Kimetsu no Yaiba, Piku miał rację, seria faktycznie prezentuje się cholernie dobrze :D

Hah, pisarstwo na DA to wyższa szkoła jazdy dla umysłów na najwyższym stopniu scjentologii :D Topowe tagi to w sumie najlepszy sposób na popularność, praktycznie nie trzeba się martwić o kliknięcia, tylko o samą jakość rysunku :D A jak się ktoś specjalizuje w rysowaniu czegokolwiek z JoJo, to już w ogóle ma Easy Mode :D

O, gratulacje :D Na dobre zakończenie nawet się nie porywałem, ciągle hodowanie żarcia na PS2 było mordęgą :D Ja z kolei dalej męczę Odyssey, zostały mi już tylko DLC. Pewnie jeszcze 15 godzin gry przede mną. Ech. Od ponad dwóch tygodni nie grałem w nic innego, żeby tylko to skończyć.

Hah, mieliście większe szanse na rozegranie prawidłowego meczu, niż my :D Pamiętam, że kiedyś do kart z Pokemonami dodawali te małe kryształki czy co to tam było, chyba oznaczało się tym obrażenia. Kumpel wymyślił, że to kamienie przyjaźni i służą do tego, żeby dawać je stałym przeciwnikom czy coś :D

Największe rozczarowanie związane z Kakegurui, oprócz wszystkiego, to chroniczny brak fanartów :D Dr. Stone'a jeszcze nie oglądałem, ale zaskoczyłeś mnie, że to isekai :D Trochę jak Assassin's Creed, nieźle nam się te isekaie maskują ostatnio :D Z tego sezonu oglądam tylko Shinchou Yuusha, też isekai, z kreską na styl Trigger. Póki co nawet niezła komedia, chociaż cholera wie, czy za kilka odcinków się nie rozleci :D

Tak, na DA już od początku były problemy. Ludzie, którzy pisali, praktycznie nie mieli szans na jakąś większą sławę, bo mało komu chce się czytać. Ci co rysowali mieli z kolei problem żeby się przebić, bo wszyscy woleli dawać dotacje półprofesjonalistom, którzy mieli już i doświadczenie, i sprzęt jak ze studia. Ale przynajmniej strony nie zalewały kiepsko narysowane fetysze i memy. Teraz to już lepiej jest chyba siedzieć na jakimś Pixiv lub Tumblr i zakładać Patreona :D

Hah, zawsze byłem w mniejszości, której pierwszy Watch_Dogs nawet się podobał :D Gra nie wyglądała jak na trailerach, główny bohater był edgelordem a fabuła szła trochę donikąd, ale gameplay był bardzo przyjemny. W sumie bawiłem się na tym tytule lepiej, niż na Saint's Row 4 :D W dwójkę, przyznaję, jeszcze nie grałem. Miałem sobie teraz kupić na wyprzedaży (bo akurat jest obniżka na tytuły Ubisoftu), ale jednak wolałem dopłacić i kupić Odyssey. W sumie całe AC możesz zaczynać od czego chcesz (poza Brotherhood, Revelations i trójką, bo jakaś ciągłość tu jest), bo fabuła skupia się na zamkniętych historiach, zaś ciągłość zdarzeń widać tylko w tych krótkich segmentach w teraźniejszości, które mało kogo obchodzą, bo tylko wyciągają cię z gry żeby pogadać o tym, jak Asasyni i Templariusze prześcigają się w szukaniu artefaktów po kosmitach :D

Hah, pamiętam, jak za dzieciaka, skuszony serią, kupiłem deck Pegasusa. Ani ja, ani kumple nie znaliśmy wtedy najlepiej angielskiego, więc improwizacje szły ostre - "o, wyciągnąłem Relinquished, to chyba, yyyyyy... wygrywam turę" :D Nie ograliśmy prawidłowo jednej partii, a mózgi nam się lasowały tak, że żadnego z meczy w sumie nie kończyliśmy. Przy tych wszystkich efektach zastanawiam się, czy Exodia w ogóle jeszcze coś znaczy :D

Yup, jestem właśnie w tej drugiej kategorii. TLOU jest dobre, ale po prostu nie lubię tych poważnych, współczesnych filmogier Sony o tatusiach. Niedawno ogrywałem jednak nowego God of War, pomimo nudnego początku i fatalnej kamery podczas walki (a także ciągłych palette swapów przeciwników), akurat ten tytuł im nawet wyszedł :D Sequel chętnie ogram, jeśli będzie w podobnym stylu.

Welp, widzę, że Studio JG dalej wysoko się ceni, nawet wyżej, niż na początku :D Ale za wydanie zbiorcze w twardej oprawie spokojnie można tyle zapłacić, to w sumie taki sam poziom, jak komiksy zachodnie Egmontu z wyższej półki. Ciekawe, czy poleci potem prawdziwa manga Trigun, czyli Maximum :D Tymczasem niedawno zauważyłem, że Waneko jedzie z Kakegurui. Oof.